cz.4 opowiadania sen


Autor: amazi89
14 września 2007, 09:38
Potrząsnęła lekko głową, burząc fale brązowych włosów, które opadały jej do ramion. Nie chciała pamiętać. Ten związek od początku był pomyłką. Wszyscy to widzieli, tylko nie ona. Była zakochana. Mocno. Nieprzytomnie. Całym sercem i duszą.
A przecież powinna być mądrzejsza.
Miała wtedy dwadzieścia pięć lat, pracowała w dużej, dynamicznej agencji reklamowej. Była szefową działu projektów VIP. Spełniła sen swego ojca o karierze, własnym mieszkaniu, stabilnej sytuacji finansowej. Miała wszystko, oprócz czasu dla siebie, znajomych i rodziny.
Spotykała się z nimi coraz rzadziej, aż w końcu został jej tylko Sen.
A potem pojawił się Michał.
Miał jasne włosy, błękitne oczy i tyle energii, że ona przy nim wydawała się sobie nudna i anemiczna. Zabierał ją na różne szalone wyprawy, na wycieczki do Paryża, Wiednia. W zimie kazał jej wziąć tygodniowy urlop i pojechali do Egiptu. Wróciła opalona, zrelaksowana i szczęśliwa. Po półtora roku znajomości, gdy jego obecność w jej życiu stała się normą, powiedział, że już dłużej tak nie może. Że mu przykro, ale jego żona jest w ciąży i on nie chce, żeby dowiedziała się o ich związku.
Katarzyna pamiętała to dokładniej niż by sobie tego życzyła.
Wyraz jego twarzy, swój ból, żal. Rozpacz i wściekłość. Rozczarowanie. Łzy w oczach i ciężką jak lód, duszącą w gardle świadomość, że przez dwa lata tylko się nią bawił.
Że kłamał. O wszystkim. Zawsze.
Jedyne, co mogła mu powiedzieć, to ciche i zduszone: ”Wyjdź.”
Nie oponował, widoczna na jego twarzy ulga niemal ją dobiła.
Poszedł.
19 września 2007
to mam małe zaległości. zaraz zabiore sie do przeczytania ostatnich częsci
15 września 2007
nienawidze kłamstwa, ale facet inaczej nie potrafi :*
15 września 2007
nienawidze kłamstwa! :*
cici
14 września 2007
takich facetow, to bym udusila golymi rekami
14 września 2007
bo bawienie się kimś jest najgorsze... a kto tak robi jest chamem i prostakiem, świnią i dziwką męską, huh.

Dodaj komentarz